www.rodzimy2013.fora.pl

anulka

cześć wszystkim,
14 kwietnia o 11:00 powitaliśmy Maksia na świecie miał 4260 i 59 cm nasza kruszynka ;p
Oczywiście przyszedł siłami natury.Dopiero wczoraj wyszliśmy bo miał żółtaczkę i był pod lampami :/ aż mi go było szkoda.Wczoraj przeżyliśmy pierwszą kąpiel to był koszmar ale... daliśmy rade.

Asia

No to rzeczywiście kruszynka ;P aż się dziwię, że siłami natury rodziłaś.
Pewnie na USG wyszło dużo mniej.
Ale gratulacje Smile

ja już z niecierpliwością czekam na ten moment. W czwartek byłam u gin i mały już jest gotowy i w każdej chwili może do nas dołączyć 1,5cm rozwarcia.
Ech te ostatnie dni są chyba najgorsze bo mi się już tak dłuży.

starosta

Gratulacje!!!! Ania, z każdym dniem będzie lepiej Very Happy

Kąpiele już idą nam ekspresowo. Chłopcy nam rosną, ale jeszcze nie dobili do tak imponującej wagi Waszego Maksia. Podzielam zdanie Asi, że aż trudno uwierzyć, że dałaś radę siłami natury...
Asia, trzymamy kciuki!!!!
A jak reszta? Jak tam u Was? Very Happy

anulka

dziękujemy bardzo.Na usg wyszło że Maksiu ma 3800/3900 ale wiecie jak to jest ...
Dopiero jak się urodził była wiadoma masa ale daliśmy radę Smile

Asiu nie dziwię że Ci się dłuży bo mi tak samo się dłużyło ale Mały nas szybko zaskoczył także trzymam za Ciebie kciuki Smile

Starościnko masz rację dziś trzecia kąpiel już była łatwiejsza także wszystko idzie do przodu Smile

. Najważniejsze że Wasi chłopcy są zdrowi i nie chciej dobijać do naszej wagi bo ubranka mamy już na 62 ale body na 68 więc połowa ubranek niewykorzystana.
Życzymy Wam zdrówka i wszystkich pozdrawiamy Smile

Asia

Tak patrzę na godziny o których piszecie i widzę, że nie ma lekko czuwanie 24h na dobę. Jeszcze nie urodziłam a marzę o tym, żeby się w końcu wyspać. Jak się zbliża wieczór to mam już dosyć bo i tak nie mogę spać. A tu maluch lada dzień się zjawi i w cale nie będzie lżej. Ale w sumie pociesza mnię to, że w końcu będę mogła się ułożyć jak mi się podoba a nie tylko jedna pozycja - mam taką nadzieję Smile

Ania,
a ogólnie jak przebiegł poród? konieczne było nacinanie? szybko poszło czy długo musiałaś się męczyć?
A i jak karmienie? wszystko w porządku czy musisz dokarmiać?

Pozdrawiam i życzę cierpliwości Smile

anulka

Asiu no stres Smile

nasz Maksiu śpi w nocy jak aniołek co3 h budzi się albo ja go budzę na karmienie więc jest super.W dzień jak nie pośpi po jedzeniu jest trochę marudny ale wszystko do ogarnięcia Smile

Masz rację po porodzie będzie Ci wygodniej Razz

A poród ... wody odeszły mi o 1:00 w szpitalu byliśmy o 3:30.Przy 4 cm rozwarcia poszłam do wanny i za godzinę było już pełne rozwarcie tylko końcówka trochę ciężka.Asiu ale jak ja dałam radę to Ty też Smile

. Na pewno jak dali mi Maksia to nawet nie czułam jak mnie zszywali.Niestety mnie musieli naciąć bo skurcze mi się cofały a Mały nie dałby radę wyjść.
Karmienie super nawet potrafi jeść co godzinę ale staram się żeby jadł w dzień co 2 bo to uciążliwe Smile

. Głowa do góry i trzymam kciuki za Ciebie.

Monika&Łukasz · Dołączył: 27 Mar 2013 Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Gratulacje dla nowych rodziców!!Aniu - jak Ty tego smoka dałaś radę urodzić...pełen szacun!!!!!!!
my dziś byliśmy na pierwszym szczepieniu i trochę sie boje tej nocy...zrobił sie na wieczór niespokojny ale na szczęście usnął (wcześniej zwymiotował). Byliśmy również na badaniu bioderek - okazało się ze mały (waży już 5.330 kg) preferuje prawą stronę i dlatego musimy teraz częściej ustawiać go na lewą..poza tym z uwagi na tą preferencję musimy przy każdej zmianie pieluszki lekko go rehabilitować (tj.nóżki trzmać na "żabkę").Poza tym sezon ogórkowy otwartu..spacerkujemy...a w nocy jest kochany bo budzi się 3 razy na karmienie dzieki czemu wysypiam się!!
pozdrawiam wszystkich!!

anulka

Dziękujemy , widzę że Was synuś rośnie jak na drożdżach :)My też już spacerujemy od dziś nasz Maksiu zadowolony Smile

.Monika a jak u Was z karmieniem ??? na zawołanie, czy co 2 godziny jak u Was to wygląda. A co ze smoczkiem, bo my byliśmy dziś u Pani doktor i powiedziała że nasz Synuś ma taki odruch ssący żeby spróbować dać mu smoczek.
pozdrawiamy Was Smile

starosta

Rosną te nasze szkraby...moje też przekroczyły 3500, co oznacza, że podbiły o ponad kilogram.
Ania, ja nie chciałam dawać smoczka, ale poległam. Okazało się, że odruch ssący nie pozwalał im się uspokoić po karmieniu. No i ratuje nam to tyłek (i układy sąsiedzkie) kiedy przebieramy jednego, a drugi krzyczy jakbyśmy go obdzierali ze skóry. Chociaż ogólnie nie mamy na co narzekać.
Jutro czeka nas badanie bioderek, więc zobaczymy co tam się dzieje. Ze szczepieniami jeszcze się wstrzymaliśmy.Ja karmię co 3 godziny, musieliśmy wprowadzić reżim, bo inaczej cały czas miałabym piersi na wierzchu Very Happy

A jak Wam śpią maluchy? Nasi budzą się co 2/3 godziny i w sumie od urodzenia może zarwałam z trzy noce. Ale i tak tęsknię za przespaną nocą...

anulka

No to pięknie te Twoje bliźnięta przytyły super Smile

. A jak ze smoczkiem ssą cały dzień czy tylko po karmieniu czy jak???U nas też Maksiu strasznie płacze przy przebieraniu ale jak już kończę jest ok Smile

. U nas noce są spokojne je co 3 godziny ale rano masakra 6:00, 8:00, 10:00 czasem z półgodzinnym opóźnieniem.
Dziewczyny a jak u Was z karmieniem bo nasz Mały przy przystawianiu jest strasznie nerwowy i mam tak poranione sutki, że ani mleko ani bepanten nie pomaga!
Malwina z poradni laktacji mówiła że ładnie je i że to nie możliwe że mnie może tak boleć przy przystawianiu.A ja z bólu już nie mogę wyrobić niby to pierwsze kilka sekund zanim załapie ale jest hard kor !!!

starosta

Aniu, a próbowałaś lanoliny, o której wspominała Beata? Ja nie mam tego problemu, bo chociaż faktycznie początek karmienia nie jest przyjemny to na pewno w moim przypadku nie jest to nie do wytrzymania. Może po prostu masz tak poranione sutki z samego początku, że teraz są nadwrażliwe, bo nie mają kiedy się zregenerować. A odciągałaś? Przy tym też Cię tak boli?
Co do smoczka to daje im tylko przed snem i staram się nie zrobić z niego "zatykacza". Zresztą jak zasną to sami go wypluwają. Czasami też dostają go, jak nie mogą się uspokoić.

anulka

Tak masz racje mam same kratery poranione do krwi brodawki i wczoraj dostałam aż zapalenia 39,5 gorączka i nawał pokarmu koszmar!pomogło wyciskanie i kapusta a dziś już zamówiłam laktator bo muszę się wyleczyć.Nie polecam nikomu!!Pozdrawiam wszystkie mamy i maluszki Smile

Asia

Cześć.
07.05. przyszedł na świat Franuś Smile

3950g i 56cm.
Byłam po terminie więc poród był wywoływany.
Urodził się w wodzie tak jak chciałam mimo tak dużej wagi.
Dzięki temu nie byłam nacinana ani też nic się nie rozerwało.
Sam poród mnie tak wymęczył, że na drugi dzień miałam zakwasy, czułam każdy mięsień ciała.

Ogólnie Franuś jest kochany i raczej spokojny. ładnie je z piersi na żądanie.
Dopadł mnie już nawał pokarmu ale jakoś przetrwałam i już powoli wraca do normy.

Pozdrawiam

anulka

Asiu gratulujemy narodzin Smile

. Super że miałaś taki łatwy poród i że Franuś ładnie je.
Życzymy odkrywania nowych wrażeń i jeszcze raz gratulacje Smile

starosta

Gratulacje i witamy na świecie Franka!!!!
Jeszcze chwila i chyba wszystkie nasze"grupowe" dzieci będą na świecie, a w lipcu je sobie pooglądamy Very Happy

Swoją drogą zastanawiam się czy z którąś z Was spotkam się kiedyś na spacerze...